Reszel

Reszel - miasteczko na Warmii

Przysłowia ludowe: Gdy zbyt długo złota jesień trzyma nagle przyjdzie zima

Reszel - Podróżowanie

EKOZESPO?Y NA TROPIE BOBRA I ?OSIA ... czyli w?dr?wka po parkach narodowych Podlasia.

5 czerwca 2007 r. przypada Światowy Dzień Ochrony Środowiska, który obchodzony jest w Polsce już od 17 lat. Tegoroczne święto odbywa się w dniach 1-2 czerwca na Podlasiu pod hasłem "Perły Podlasia". A nam udało się dotrzeć na Podlasie i rzeczywiście są tam "perły" nie byle jakie.

24 maja 2007 r. Ekozespoły oraz inni uczniowie naszego Gimnazjum wraz z opiekunami (E. Majcher, B. Maciukiewicz, H. Kowalik) wyruszyły na dwudniową wycieczkę edukacyjno-ekologiczną do Parków Narodowych położonych w północo- wschodniej części Polski.

Wyjechaliśmy wcześnie, by dotrzeć w umówione miejsce na czas. "Brama na bagna" - tak się nazywał pierwszy etap naszej podróży. Tutaj w Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Strękowej Górze spotkaliśmy się z Panią Agnieszką Maszkowską, naszym przewodnikiem wzdłuż doliny Narwi. Wspólnie wyruszyliśmy w nieznane, do królestwa Bagiennej Krainy. Droga nie była ani krótka ani łatwa. Wysoka temperatura powietrza dawała nam się we znaki, ale wytrwale i z dużym zaciekawieniem obserwowaliśmy, jak tętni życie przyrody, jak żyje rzeka, ptaki, owady...Widzieliśmy ślady bytowania bobra. Wyposażeni w aparaty fotograficzne, lornetki, mapy, przewodniki poznawaliśmy, to co nowe i inne. Nie lada atrakcją okazało się łapanie ważek i motyli do specjalnych pojemników a następnie obserwacja ich wyglądu. Wsłuchując się można było usłyszeć śpiew ptaków, zaobserwować ptasie harce. Widzieliśmy płaskodenną łódkę zwaną "pychówką" - wciąż główny środek transportu do Doliny Narwi i Biebrzy!

Krajobraz dostarczał niesamowitych wrażeń. Po kilku godzinach wędrówki zmęczeni, nie tyle drogą, ile upałem, dotarliśmy do Góry Strękowej - miejsca pamięci żołnierzy polskich, walczących tutaj we wrześniu 1939 r., miejsca zwanego Polskimi Termopilami.

Następnie pojechaliśmy do Tykocina- perły polskiego baroku. Jest to maleńkie miasteczko, ale warto w nim zobaczyć synagogę z XVII w. oraz zamek z XVI (obecnie odbudowywany), który był największą twierdzą Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Wszyscy byliśmy już zmęczeni i marzyliśmy tylko o odpoczynku. Podążaliśmy więc do miejscowości Gawrych Ruda, gdzie w Młodzieżowym Ośrodku Wypoczynkowym mieliśmy spędzić noc. Dotarliśmy, rozlokowaliśmy się w pokojach. Wieczorem udaliśmy się wszyscy na ognisko z pieczeniem kiełbasek. Było super! Najedzeni i odstresowani od nauki (!?) postanowiliśmy obejrzeć 4 ha terenu na którym położony jest ośrodek. Piękne miejsce- spokój, cisza, jezioro.

Szybko niestety nadszedł czas ciszy nocnej i wszyscy grzecznie i pokornie poszliśmy spać, bo kolejny dzień naszej podróży też miał być wyczerpujący.

Rano, po śniadaniu, udaliśmy się do siedziby Wigierskiego PN w Krzywem. Spotkaliśmy się z Panem Zdzisławem Zaborowskim, przewodnikiem WPN. Zaczęliśmy od zwiedzenia wystawy przyrodniczej "Nad Wigrami". Mogliśmy tam podziwiać okazy zwierząt żyjących w parku, zapoznać się z modelem lodowca, formami rzeźby terenu. Ciekawie została przedstawiona diorama prezentująca środowisko życia bobra oraz przekrój przez żeremie. Nasze Koło Ekologiczne przystąpiło również do komputerowego testu wiedzy o WPN.

Po zwiedzeniu wystawy ruszyliśmy ścieżkami edukacyjnymi Wigierskiego Parku Narodowego - "Las", "Jeziora" i "Suchary". Zobaczyliśmy wiele jezior wraz z otaczającymi je lasami, torfowiskami oraz towarzyszącym krajobrazem. Występujące w parku okazy roślin i zwierząt, można uznać za unikatowe w skali europejskiej, a nawet światowej. Podczas wędrówki musieliśmy zachowywać się cicho. Posiadaliśmy lornetki, więc mogliśmy zobaczyć znacznie więcej ciekawych organizmów. Nad kompleksem Sucharów (jezior śródleśnych) widzieliśmy 30-letnie żeremie bobrowe. Obserwowaliśmy widoki pięknej nienaruszonej ludzką działalnością przyrody. Widzieliśmy rośliny takie jak: kopytnik, bodziszek leśny, modrzewik, wężymord, narecznica samcza, zachyłka trójkątna, borówki bagienne, bagno zwyczajne, żurawina, porzeczka alpejska, modrzewica, wełnianka, okrzyn szerokolistny, trzmielina, kruszyna pospolita, orlik pospolity (roślina uznana przez UE za "priorytetową"), niecierpek drobnokwiatowy, przetacznik, pływak i wiele innych. Spore zainteresowanie wzbudziło poszukiwanie rosiczki. Znaleźliśmy ją dopiero nad III Sucharem. Okazało się, że ten gatunek rosiczki, który znaleźliśmy - jest bardzo rzadki i nawet w WPN trudno go znaleźć. Kiedy rosiczka długolistna została w końcu sfotografowana przez reporterów ekozespołów i nie tylko, podążyliśmy dalej szlakiem turystycznym. Przeszliśmy wiele kilometrów ścieżek WPN. Zobaczyliśmy, jak ludzie 10 000 lat temu budowali swoje domostwa, podglądaliśmy dzikie gągoły, szukaliśmy śladów istnienia bobrów, wsłuchiwaliśmy się w ptasi koncert, zgotowany nam zresztą w bardzo upalny dzień. Będąc w lesie, odczuwaliśmy pewną ulgę, że unikamy gorąca, choć z drugiej strony komary dawały o sobie znać i spijały z nas litry krwi.

Wróciwszy z Wigierskiego PN, półżywi, udaliśmy się na wystawę etnograficzną "Ocalić od zapomnienia", prezentującą 800 eksponatów, przedstawiających przemijającą kulturę materialną okolic Wigier. Był to czas wspomnień, niektórzy z sentymentem patrzyli na stare kołowrotki, szafy, radia i inne sprzęty, których kiedyś sami używali. Następnie udaliśmy się do bazy rybackiej w Czerwonym Folwarku, gdzie oglądaliśmy wystawę "Historia i tradycje rybołówstwa nad Wigrami". Tam mieliśmy okazję dowiedzieć się wiele o rybołówstwie na ziemi wigierskiej. Poznaliśmy techniki połowów ryb, które stosowali ludzie setki lat temu, patrzyliśmy na stare łodzie oraz sprzęt do połowu i przetwórstwa ryb. Pan przewodnik opowiedział nam też wiele o faunie i florze jezior na tamtych terenach oraz o działaniach Wigierskiego PN na rzecz restytucji ginących gatunków ryb i ochronie tutejszych ekosystemów wodnych.

Po 14- tej wyjechaliśmy do Wigier. W Wigrach zwiedzaliśmy pokamedulski kościół barokowy oraz klasztor. Byliśmy w krypcie, w której chowano zakonników oraz w pomieszczeniach, w których przebywał Jan Paweł II, odpoczywając w czasie pielgrzymki w 1999 roku. W Wigrach podziwialiśmy też piękne jezioro, zabytki.

Wróciwszy z Wigier, o 16-tej , po grzecznym umyciu rączek, zjedliśmy obfity obiad. Wypoczęci i spakowani, z przykrością opuszczaliśmy ośrodek, w którym mieliśmy nasze lokum.

Na koniec p. E. Majcher, opiekun naszego przygotowała nam niespodzianki - przewodniki po WPN oraz plakietki z logo parku. Było to bardzo miłym akcentem. Nie mogliśmy też zapomnieć o odśpiewaniu piosenki o piątkowym dniu i o tym, że warto być ekologicznym turystą, której nauczyła nas p. B. Maciukiewicz.

Na wycieczce było naprawdę fajnie, ale chyba każdemu, po dwóch dniach rozłąki, ujrzawszy tablicę z napisem "Reszel", jakoś lżej się zrobiło na sercu. Ciągnie nas jednak do domu!!!

Naszej wyprawie towarzyszyła wesoła atmosfera, której nie zburzył nawet skwar. Po kilkugodzinnej podróży autokarem, zmęczeni, ale szczęśliwi dotarliśmy do Reszla i rozeszliśmy się do domów.

Chciałybyśmy gorąco podziękować naszym nauczycielom- opiekunom: p. H. Kowalik, p. B. Maciukiewicz oraz oczywiście p. E. Majcher za opiekę nad nami oraz za sam pomysł zorganizowania tej wycieczki. Podczas niej mieliśmy okazję wzbogacić naszą wiedzę, zdobyć nowe doświadczenia, przeżyć wspaniałe chwile.

Nasze wrażenia są bardzo pozytywne. Martyna Janiszewska zapytana, co sądzi o wycieczce entuzjastycznie i bez wahania odpowiedziała: "Jest fantastycznie!". I to chyba wystarczy za dłuższy komentarz. Dodam tylko niech żałują ci wszyscy, którzy nie pojechali. Naprawdę było warto!!!

Koło Ekologiczne "Ekozespoły" mogło uczestniczyć w wycieczce w ramach I nagrody, którą zdobyło w grudniu 2006 r. w wojewódzkim konkursie "Gaz ziemny jako paliwo bezpieczne, ekonomiczne i ekologiczne". Fundatorem nagrody była Fundacja EKOGAZ z Warszawy. Również zajęcia "Żyjąca rzeka" w Strękowej Górze były finansowane z UE w ramach projektu "Brama na bagna".

Z satysfakcją stwierdzamy, że wycieczka była rzeczywiście nagrodą, która dostarczyła nam wielu niezapomnianych przeżyć.

Autorzy: Daria Domaradzka i Elżbieta Majcher

REKLAMA

opublikowano: 2007-06-01, © Elżbieta Majcher.,

3771

Komentarze

Fajowa wycieczka byla duzo ciekawych rrzeczy mozna bylo sie dowiedziec oraz zwiedzic szkoda tylko,ze juz wiecej takich nie bedzie :( Pozdrowienia dla wszystkich ktorzy byli tam i dla pani opiekunek :)

ostatnie artykuły z tego działu:

Mieliśmy okazję zobaczyć ołtarz w kamedulskim zespole poklasztornym. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Mieliśmy okazję zobaczyć ołtarz w kamedulskim zespole poklasztornym.
My w autokarze podczas podróży. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
My w autokarze podczas podróży.
Spotkanie z przewodnikiem w Ośrodku Edukacji Ekologicznej „Brama na bagna”. Oglądamy na mapie trasę, którą za chwilę będziemy pokonywać. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Spotkanie z przewodnikiem w Ośrodku Edukacji Ekologicznej „Brama na bagna”. Oglądamy na mapie trasę, którą za chwilę będziemy pokonywać.
Rzeka Narew fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Rzeka Narew
W dolinie rzeki Narew i Biebrzy można spotkać łodzie tzw.
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
W dolinie rzeki Narew i Biebrzy można spotkać łodzie tzw. "pychówki".
Przystanek na trasie. Rozpoznajemy ptaki, które spotkaliśmy. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Przystanek na trasie. Rozpoznajemy ptaki, które spotkaliśmy.
Takich okazów ważek można było zobaczyć wiele. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Takich okazów ważek można było zobaczyć wiele.
Na trasie podczas wędrówki. Było gorąco! fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Na trasie podczas wędrówki. Było gorąco!
Miejsce pamięci walki żołnierzy polskich w 1939 r. tzw. Polskie Termopile na Górze Strękowej. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Miejsce pamięci walki żołnierzy polskich w 1939 r. tzw. Polskie Termopile na Górze Strękowej.
Nasza grupa wycieczkowa fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Nasza grupa wycieczkowa
Młodzieżowy Ośrodek Wypoczynkowy w Gawrych Ruda, w którym spędziliśmy noc. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Młodzieżowy Ośrodek Wypoczynkowy w Gawrych Ruda, w którym spędziliśmy noc.
Ośrodek w Gawrych Ruda jest pięknie położony nad jeziorem. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Ośrodek w Gawrych Ruda jest pięknie położony nad jeziorem.
Wieczorem było wspólne ognisko i pieczenie kiełbasek. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Wieczorem było wspólne ognisko i pieczenie kiełbasek.
Drugi dzień wycieczki – Wigierski PN. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Drugi dzień wycieczki – Wigierski PN.
Długi spacer jeszcze przed nami. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Długi spacer jeszcze przed nami.
Na trasie WPN można spotkać ciekawe tablice informacyjno- edukacyjne. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Na trasie WPN można spotkać ciekawe tablice informacyjno- edukacyjne.
Rosiczka okrągłolistna – okaz wigierskiego parku napotkany w III Sucharze. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Rosiczka okrągłolistna – okaz wigierskiego parku napotkany w III Sucharze.
Martyna to rzeczywiście nasz super reporter. Fotografowała wszystkie ciekawsze miejsca i okazy. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Martyna to rzeczywiście nasz super reporter. Fotografowała wszystkie ciekawsze miejsca i okazy.
Zobaczyłyśmy również wystawę etnograficzną. Ale musiałyśmy już przysiąść, bo tak nam doskwierał upał i zmęczenie. fot.Koło Ekologiczne Ekozespoły
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
Zobaczyłyśmy również wystawę etnograficzną. Ale musiałyśmy już przysiąść, bo tak nam doskwierał upał i zmęczenie.
W bazie rybackiej w Czerwonym Folwarku obejrzeliśmy wystawę
fot. Koło Ekologiczne Ekozespoły
W bazie rybackiej w Czerwonym Folwarku obejrzeliśmy wystawę "Historia i tradycje rybołówstwa nad Wigrami".