Reszel - Ekozespoły - inne
KLIMAT W POTRZEBIE - r?wnie? w Reszlu!
Ekolodzy z reszelskiego gimnazjum ponownie wychodzą z inicjatywą działań. Tym razem jest to konkurs „Dla Ziemi dla Siebie –zostań przyjacielem Ziemi: KLIMAT W POTRZEBIE”. Naszymi pierwszymi odbiorcami stali się najmłodsi. Cóż za bezduszność – pomyślelibyście. Jednak musiałyśmy rozpocząć naszą misję od młodego pokolenia chociażby z dwóch powodów. Któż jak nie Oni wytrzymają trudy przebywania z nami w jednym pomieszczeniu oraz któż jak nie Oni chłoną wiedzę jak gąbka wodę, ucząc przy tym dorosłych, co jest dobre a co złe dla naszego środowiska.
Pierwszą przeszkodą do pokonania na drodze ku edukacji najmłodszych było zwolnienie się z lekcji. Bo chcąc uczyć innych musimy czasami rezygnować z uczestnictwa we własnej edukacji. Światełkiem w tunelu okazała się nasza fantastyczna opiekunka koła ekologicznego, która z ciężkim sercem (w obawie o dzieci) zgodziła się na opuszczenie jej lekcji (które przecież tak uwielbiamy).
Mając zatem przyzwolenie z czystym sumieniem mogłyśmy więc ruszyć do gmachu reszelskiej zerówki.
Powitały nas okrzyki (naszym zdaniem zachwytu) małych, z pozoru niewinnych dzieciaczków. Z rozdziawionymi buziami (WCALE NIE ZIEWAŁY!!!) słuchały naszego wykładu na temat klimatu.
Za pomocą plakatów zapoznałyśmy je z pojęciem klimatu, a potem przeszłyśmy do mrożącej krew w żyłach opowieści o jego zagrożeniach. Mówiłyśmy BARDZO obrazowo o kopcących fabrykach, trujących spalinach, marnotrawieniu wody, zanieczyszczeniach powietrza, wyrąbywaniu lasów, spalaniu śmieci i wszystkich innych zagrożeniach, spotykających przyrodę ze strony ludzi, które w naszej opowieści brzmiały jak: wielka skorupa, freony z młotkami, spidermany - mutanty, potwory, lasery, kożuchy i podręcznik do chemii.
Kiedy przeszłyśmy do opowieści o wielkiej dziurze ozonowej (w naszej opowiastce była to tarcza elektroplastyczna) dzieci ujawniły swój potencjał umysłowy, opowiadając nam z zapartym tchem o dinozaurach, meteorytach i cyborgach.
Po wielu próbach uciszania dzieci (całe sobą tak wyrażały zadowolenie z lekcji) przeszłyśmy do punktu kulminacyjnego, czyli co dobrego takie małe i większe brzdące mogą zrobić dla klimatu. Dzieci miały mnóstwo bardziej lub mniej wspaniałych pomysłów. Najlepsze z nich to m.in.:
- nie stosowanie dezodorantów
- nie mycie się
- nie wyrzucanie śmieci
Po kilku (lepiej chyba kilkunastu) sprostowaniach, wyjaśnieniach doszliśmy do kompromisu - dzieci zgodziły się używać minimalne ilości wody, a my, że już nigdy więcej do nich nie przyjdziemy…(żart oczywiście).
Nasi mali, hmm…, przyjaciele zgodzili się narysować plakaty. Były ładne i brzydkie, ale nie mówimy tu o jakości prac, lecz o temacie na jaki mieli rysować, czyli „Ładny klimat” i „Brzydki klimat”. Udało nam się wyjść stamtąd w dwóch kawałkach (byłyśmy tam we dwie). Jesteśmy bogatsze o nowe doświadczenia. Ale stwierdzamy, że z dziećmi pracować jest trudno, tym większa nasza satysfakcja.
Dziękujemy Paniom wychowawczyniom za umożliwienie przeprowadzenia lekcji wśród dzieci z Oddziału Przedszkolnego Szkoły Podstawowej nr 3 w Reszlu.
REKLAMA
opublikowano: 2008-03-09, © Jolanta Pieniak.,
167
ostatnie artykuły z tego działu:
- W NATARCIU NA POLSKIE LASY, czyli „le?ne” prace konkursowe Ekozespo??w z Reszla trafi?y do Olsztyna.
- ZAGRO?ENIA KLIMATU W ... RESZLU - KONKURS
- Dzie? Bez Futra w reszelskim gimnazjum
- Przyroda oczami naszych dziadk?w i ... nie tylko.
- SZKOLNA OSTOJA PRZYRODY - 8 okaz?w daglezji na terenie Gimnazjum nr 1 w Reszlu.
- Nasze sposoby na zdobycie ?ywno?ci dla reszelskich danieli
- EDUKACJA DLA NATURY 2000
- CZAS WAKACJI, CZAS PODSUMOWA?
- Zdrowy styl ?ycia - ekozespo?owa sonda
- Wywiad z Burmistrzem Reszla
- dalej...