Reszel

Reszel - miasteczko na Warmii

Przysłowia ludowe: Gdy zbyt długo złota jesień trzyma nagle przyjdzie zima

Reszel - Informacje_i_wydarzenia

Kazimierz G?rski nie ?yje

We wtorek rano, 23 maja 2006 r. w Warszawie w wieku 85 lat zmarł słynny trener Kazimierz Górski. Był twórcą największych sukcesów polskiej piłki - prowadzona przez niego drużyna narodowa zdobyła "złoto" i "srebro" olimpijskie oraz zajęła trzecie miejsce w MŚ.

Kazimierz Górski był również honorowym obywatelem naszego miasta. Nie tak dawno, 11 marca br. nadano imię "Orłów Górskiego" hali sportowej przy Gimnazjum więcej o tym - przypis red.

Kazimierz Górski urodził się 2 marca 1921 roku we Lwowie. Tam zaczynał grać w piłkę nożną na pozycji napastnika - w RKS Lwów występował do wybuchu wojny, potem był zawodnikiem Spartaka Lwów i Dynama.

W 1944 roku zgłosił się do wojska na ochotnika i poszedł na front. W mundurze dotarł do stolicy i w niej pozostał.

Po wojnie, od 1945 do 1953 roku, był piłkarzem Legii Warszawa (wówczas CWKS Legia). Reprezentował barwy narodowe w meczu z Danią w Kopenhadze (0:8) w 1948 roku. Miał pseudonim boiskowy "Sarenka".

Po zakończeniu kariery zawodniczej, Górski zajął się pracą szkoleniową w warszawskim klubie. Był asystentem trenera Wacława Kuchara i Węgra Janosa Steinera. Następnie samodzielnie prowadził Marymont Warszawa, Gwardię Warszawa i Lubliniankę.

Od 1956 roku był szkoleniowcem Polskiego Związku Piłki Nożnej, zajmując się przez dwa lata reprezentacją juniorów. W latach 1966- 1970 pracował z reprezentacją młodzieżową do lat 23, z którą osiągnął spore sukcesy. Właśnie z niej wywodzili się późniejsi medaliści igrzysk olimpijskich (1972) i mistrzostw świata (1974).

Na rok przed igrzyskami olimpijskimi w 1972 roku, Kazimierz Górski został trenerem pierwszej reprezentacji Polski. Debiutował spotkaniem ze Szwajcarią w Lozannie, rozegranym 5 maja 1971 roku. Polacy wygrali wówczas 4:2.

Podczas IO w Monachium w 1972 roku jego drużyna sięgnęła po najważniejsze w historii polskiego futbolu laury - złoty medal olimpijski. Dwa lata później reprezentacja pod wodzą Górskiego wywalczyła trzecie miejsce w finałach mistrzostw świata, które odbyły się w Niemczech. Po dwóch latach przyszedł kolejny sukces - srebrny medal igrzysk w Montrealu.

Zespół Górskiego rozegrał w latach 1971-76, 73 oficjalne mecze, wygrywając 45, 12 remisując i przegrywając 16.

Kolejnym etapem kariery Górskiego była praca trenerska w greckich klubach - Panathinaikosie Ateny, Kastorii, Olympiakosie Pireus (1977-81). Dwadzieścia pięć lat temu wrócił do Polski i przez dwa lata był trenerem Legii Warszawa. Potem znów pojechał do Grecji, został szkoleniowcem w Ethnikosie i ponownie w Panathinaikosie (1983-86), z którymi zdobywał tytuły mistrzowskie i puchary kraju.

Po zakończeniu kariery trenerskiej i powrocie do Polski od 1986 roku zasiadał we władzach PZPN. Najpierw był doradcą prezesa związku, a w 1987 roku został wiceprezesem PZPN. W latach 1991-95 pełnił funkcję prezesa, a od 3 lipca 1995 roku jest prezesem honorowym PZPN.

W 1996 roku za wybitne zasługi w działalności na rzecz kultury fizycznej został odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

"Cóż wart jest generał bez armii. Bez tej armii, bez tych wspaniałych piłkarzy może i mnie by tu nie było" - mówił wówczas. Skromnie, bo takim jest na co dzień Kazimierz Górski.

Kazimierz Górski jest największą postacią polskiego świata trenerskiego, najbardziej utytułowanym szkoleniowcem, od którego rozpoczęła się złota era polskiego futbolu. Bardzo dobre wyniki osiągał m.in. poprzez znakomitą atmosferę w zespole. Legendarny i szczęśliwy (1:1) mecz na Wembley z Anglią w 1973 roku otworzył drogę polskim piłkarzom do wielkiej kariery. Dla wielu sympatyków remis w "jaskini lwa", jak nazywane było Wembley, był epokowym i przełomowym wydarzeniem.

Na stadionach niemieckich w 1974 roku zespół Górskiego prezentował się rewelacyjnie, będąc największą niespodzianką turnieju. W meczu decydującym o wejściu do finału, rozegranym na zalanym deszczem boisku, pokrytym grząskim błotem, Polacy przegrali z gospodarzami turnieju 0:1. Potem w spotkaniu o trzecie miejsce podopieczni Górskiego wygrali 1:0 z Brazylią. Grzegorz Lato z siedmioma bramkami został "królem strzelców" mistrzostw.

W 2001 roku Górski udekorowany został najwyższym odznaczeniem Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej. Z rąk Josepha Blattera otrzymał w Zurychu Złoty Medal Zasługi FIFA. Przed nim zaszczytu tego dostąpiło 40 osób - koronowane głowy, politycy, sławni piłkarze.

I wtedy także skromnie zwrócił uwagę, iż zaszczyt ten traktuje jako wyraz uznania dla polskiej piłki nożnej. "Medal of Merit" przyjmował z rąk prezydenta FIFA w obecności futbolowych sław - Michela Platiniego, Johanna Cruyffa, Franza Beckenbauera, Eusebio, Hugo Sancheza, Bobby Charltona, Zbigniewa Bońka, Grzegorza Laty.

W tym samym roku Kazimierz Górski został odznaczony także przez dzieci - medalem im. dr. Henryka Jordana, przyznawanym przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Uroczystość odbyła się wtedy w łódzkiej Szkole Mistrzostwa Sportowego, której jest patronem. Szkołę imienia najsłynniejszego polskiego trenera piłkarskiego ozdobiła nie tylko pamiątkowa tablica z jego wizerunkiem, ale i cytat jednego z powiedzonek, z których słynie" - "Piłka jest okrągła, a bramki są dwie".

Dwa lata później legendarny trener otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.

Od 2003 roku stadion piłkarski Wisły Płock nosi imię Kazimierza Górskiego.

3 marca 2006 otrzymał z rąk prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

"Jest to dla mnie wybitne wyróżnienie. To jest wyróżnienie dla całej polskiej piłki: dla piłkarzy, sędziów, trenerów, działaczy i PZPN-u. Bardzo dziękuję" - mówił wzruszonym głosem Górski.

tekst napisał Krzysztof Baryła administrator serwisu www.kazimierzgorski.pl
Publikacja na reszel.pl za zgodą autora.

REKLAMA

opublikowano: 2006-05-23, © Krzysztof Baryła,

4277

Komentarze

Od czego zacząc? Nikt nie wie, cóż można powiedziec ? gdy nic nie przychodzi do głowy. Odszedł Człowiek tak bardzo ważny nie tylko dla piłkarzy czy kibiców ale dla nas wszystkich. Pozostaną w naszej pamięci -tych starszych i tych młodszych mecze Pana Kazia i te piękne wspomienia z wizyty w naszym tak maleńkim miasteczku i co mnie cieszy że My w tym maluśkim mieście mamy wielki zaszczyt jako jedyni w Polsce i na świecie Halę im."ORŁÓW GÓRSKIEGO" Nie zapomnimy o Panu Panie Kaziu zawsze będzie Pan GŁĘBOKO W NASZYCH SERCACH.( ale piłka bez Pana już nie będzie taka sama )

ostatnie artykuły z tego działu: