Reszel - Informacje_i_wydarzenia
Mały jest ten Świat…
14 marca 2010 r. w Teatrze Portage w Chicago doszło do bardzo miłego wydarzenia. Po prawie czterdziestu latach spotkali się dwaj koledzy z dzieciństwa, Mietek Wądołowski i Krzysiek Góralski.
Obaj panowie są reszelakami, obaj bawili się w dzieciństwie na ulicy Kolejowej w Reszlu...
Krzysiek pamięta, jak Mietek ciagle „brzdąkał” na gitarze, muzyka stale była przy nim... Nie mógł wtedy wiedzieć, że jego kolega stanie się kiedyś solistą legendarnego zespołu Czerwone Gitary.
Miłe są powroty do lat dziecięcych. Budzą się refleksje, zastanawiamy się nad naszym życiem... Spełniliśmy się? Co by było, gdyby....? Spotkania z dawnymi przyjaciółmi przywołują wspomnienia, o których zdążylismy już zapomnieć.
Zespół Czerwone Gitary razem z naszym reszelakiem, Mieczysławem zaprezentował Polakom z Chicago najbardziej znane przeboje. Z relacji Krzysztofa wiem, że publiczność bawiła się doskonale.
Na stronie www Reszla jest dużo informacji o budzących się w naszym mieście muzycznych gwiazdkach a tak niewiele o naszych reszelakach, którzy już w swoim zyciu zaszli daleko. Myśle, że nie możemy zapominać o takich postaciach jak Mieczysław Wądołowski. To tacy ludzie jak on najlepiej rozsławiają nasze małe miasteczko.
Wisła ma Adama, Limanowa Justynę, a my, reszelacy mamy Mieczysława...
Jest on bardzo skromnym człowiekiem, nie szuka rozgłosu, sensacji... Robi to, co lubi, co pokochał... gra i śpiewa...
Obaj panowie przesyłają serdeczne pozdrowienia wszystkim znajomym i kolegom z Reszla.
REKLAMA
opublikowano: 2010-03-16, © Jolanta Grzyb,
4880
Komentarze
Dziekuje Joli za przekaz tej informacji, przy okazji chce dodac od siebie, ze Mietek jest wspanialym artysta, wspanialym czlowiekiem, wspanialym Reszelakiem ( najwiecej rozmawialismy o naszym miescie)po prostu na kolana!!!! A Czerwone Gitary sa dalej tym zespolem , ktory podtrzymuje lacznosc pomiedzy srednim i mlodym pokoleniem . Wiem to na pewno, ze jeszcze za sto lat nasi potomkowie spiewac i nucic beda piosenki Czerwonych Gitar.
Pozdrawiam Reszel
Krzysztof
Hej Krzysiek jak miło zobaczyć zdjęcie kogoś po tylu latach. Fajnie że pamiętasz o swoich korzeniach. Pozdrowienia przez ocean przesyła Regina B.