Reszel - Młodzież otwarta na kulturę
Nasza ucieczka od rzeczywistości
Na zaproszenie Wiktora Korzeniewskiego, reżysera naszego przedstawienia pt. „Ćwiczenia z „Pana Tadeusza”, 10 maja 2009r. wyruszyliśmy do Warszawy do Studia Teatralnego Koło w Centralnym Basenie Artystycznym na spektakl pt. „Żółta strzała” w reż. Igora Gorzkowskiego. Odtwórcą jednej z ról jest Wiktor, który gra obok Agaty Buzek, Sławomira Grzymkowskiego, Pawła Koślika, Łukasza Lewandowskiego, Antoniego Ferency.
„Żółta strzała" to pociąg, który nie ma początku ani końca.
Nie zatrzymuje się na żadnej stacji i nie można z niego wyjść.
W środku toczy się normalne życie: ludzie rodzą się i umierają, kochają, robią interesy, grają w karty, zapełniają codzienność drobnymi zajęciami. Nie słyszą nawet stukotu kół. Tylko nieliczni zadają sobie pytania: Dokąd jedziemy? Co jest poza pociągiem? Fascynujące przedstawienie wciąga w niepokojącą i enigmatyczną podróż, której powód i cel każdy widz musi wyznaczyć sam dla siebie. Widz zostaje zachęcony do podjęcia gry o niejasnych regułach i niewiadomym wyniku, która toczy się zarówno na poziomie znaczeń, jak i stylu.
Wiktor uprzedzał nas, że sztuka nie jest łatwa w odbiorze, dlatego wcześniej przygotowywaliśmy się nieco do „spotkania” z nią. Siedząc na widowni, czuliśmy dreszczyk niepokoju, że nie sprostamy wyzwaniu i nie odczytamy metaforycznych, ukrytych sensów. Na szczęście, po kilkunastu minutach oglądania, obawy znikły. Oglądając NASZEGO MISTRZA na scenie, pamiętaliśmy o tym, czego nas uczył na zajęciach i na co powinniśmy zwracać uwagę. Doceniliśmy nie tylko talent aktorski Wiktora, ale także jego umiejętności techniczne – pociąg, w którym dzieje się akcja, skonstruował on sam!
Sztuka „Żółta strzała” jest rewelacyjna i zachęcamy do jej obejrzenia.
Zanim jednak udaliśmy się do teatru, zwiedziliśmy wyjątkowe muzeum - Muzeum Powstania Warszawskiego. Jest to miejsce pamięci narodowej, muzeum inne niż wszystkie. Historia Polaków jest niezwykle trudna, a właśnie Muzeum Powstania Warszawskiego nie pozwala zapomnieć o przeszłości. Tam dopiero widać, jak ważna dla narodu jest jego przeszłość. Specyfika tego muzeum powoduje, że zwiedzający zaczynają się zastanawiać nad sensem życia, a słowo Ojczyzna przestaje być pustym dźwiękiem. Po zwiedzeniu tego miejsca każdy Polak czuje dumę z przynależności do swego narodu.
Dla wielu z nas ta wizyta nie była pierwszą, a mimo to wszyscy czujemy, że będziemy tam jeszcze nie raz. Do tego miejsca trzeba wracać!
Po tej lekcji historii udaliśmy się na długi spacer Nowym Światem i przepięknym, odnowionym Krakowskim Przedmieściem. Zatrzymaliśmy się pod budynkiem Polskiej Akademii Nauk, gdzie patrząc na pomnik Mikołaja Kopernika przypominaliśmy sobie, jak to Alek Dawidowski z narażeniem życia odkręcił niemiecką tablicę, odsłaniając napis: „Mikołajowi Kopernikowi – Rodacy”.
Ukłoniliśmy się Adamowi Mickiewiczowi i podziękowaliśmy za „Pana Tadeusza”, bo dzięki epoei możemy miło spędzać czas na zajęciach teatralno – aktorskich „Młodzież otwarta na kulturę”.
„ Rzuciliśmy okiem” na Pałac Prezydencki, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i spacerkiem ruszyliśmy w stronę Placu Zamkowego. Na Starym Mieście mieliśmy czas na obiad i podziwianie urokliwych kamieniczek.
Odpoczęliśmy w Ogrodzie Saskim przy fontannie, a o godzinie 19:00 byliśmy świadkami odprawy warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Stamtąd udaliśmy się do Łazienek Królewskich. Podziwialiśmy klasycystyczną architekturę Pałacu na Wyspie – świadka obiadów czwartkowych króla Stasia. Wśród krzyku pawi odpoczywaliśmy na ławkach Teatru na Wodzie. Łazienki wiosną są zachwycające! Tylko Ola Bogdanowicz nie mogła ich w pełni podziwiać, bo cudny zapach bzów wywołał u niej atak alergii.
Głosy pawi przerywane były kichaniem Oli.
Marcin Małysz: Wycieczka była udana, było ciekawie. Łazienki to ładne miejsce, szczególnie zapamiętałem pawie i jaki był hałas, gdy kilka naraz „krzyczało”, miały piękne pióra. Starówka też mi się podobała. „Żółta strzała” była dziwnym spektaklem, ale ciekawym.
Dominika Mitura: Bardzo mi się podobało w Muzeum Powstania Warszawskiego. Dużo dowiedziałam się o żołnierzach, którzy za nas oddali życie. Mogłam przeczytać listy, które pisali do swoich rodzin. Podobał mi się spektakl „Żółta strzała”, który wielu osobom dał powody do rozmyślania nad swoim życiem. Dużo zwiedziłam i mam bardzo miłe wspomnienia, oprócz kierowcy autokaru, który ciągle się denerwował.
Majka: Wycieczkę do Warszawy uważam za bardzo udaną. W Muzeum Powstania Warszawskiego widzieliśmy wiele pamiątek po żołnierzach, którzy walczyli w imię wolności. Na Starówce mieliśmy czas wolny, a następnie pojechaliśmy do Teatru Prezentacje Koło, gdzie obejrzeliśmy spektakl pt. „Żółta strzała”, w którym grał nasz Wiktor. Podobało mi się i chciałabym powtórzyć taką wycieczkę.
Anonim: Super było w Łazienkach. Pawie nie chciały rozłożyć swoich ogonów, ale i tak były piękne. Zrobiliśmy wiele fajnych zdjęć. Spektakl z udziałem Wiktora budził mózg do myślenia. Chociaż zmęczeni, w miłej atmosferze dotarliśmy do Reszla.
Ola Szumko: Po zwiedzeniu Muzeum Powstania Warszawskiego myślałam, że będę miała koszmary. Spektakl też mi się podobał, ale trzeba było uważać, aby zrozumieć, o co w nim chodziło. Mam nadzieję, ze następna wycieczka będzie tak samo niesamowita.
Daria Kowalczuk: Na wycieczce dobrze się bawiłam. Najbardziej podobało mi się Muzeum Powstania, ponieważ dużo dowiedziałam się o ciężkich przejściach warszawskiej ludności w czasie tych strasznych dni. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w projekcie, ponieważ każda wycieczka jest niezapomniana, poznaję nowe miejsca i wiele się dowiaduję.
Marta Pastuszczak: Bardzo podobało mi się w Muzeum Powstania Warszawskiego – to była najlepsza lekcja historii. Na Starym Mieście mieliśmy czas wolny i dobrze się bawiliśmy. Sztuka, w której grał Wiktor, była trudna lecz ciekawa. Droga powrotna przebiegała spokojnie, tylko pan kierowca trochę się denerwował, niestety, nie rozumie, że jesteśmy tylko dziećmi.
Anonim II: Wycieczka do Warszawy była interesująca. Poznaliśmy wiele ciekawych miejsc. Interesującym miejscem było Muzeum. Mogliśmy poznać historię Warszawy z Powstania Warszawskiego. Kolejnym punktem wycieczki było Stare Miasto. Mieliśmy wolny czas, by podziwiać architekturę starych kamieniczek, kupić pamiątki i coś zjeść.
Następnym miejscem, które odwiedziliśmy były Łazienki. Chodziliśmy ścieżkami i podziwialiśmy piękne pawie. Zachwycaliśmy się cudownym zapachem bzów. Trochę zmęczeni pojechaliśmy na spektakl pt. „Żółta strzała”, w którym grał Wiktor Korzeniewski. Spektakl bardzo nam się podobał. W drodze powrotnej prawie.. wszyscy spali.
Opracowały: M. Gajo, A. Szewczyk, E. Ziółek
REKLAMA
opublikowano: 2009-06-08, © Małgorzata Gajo,
4762
ostatnie artykuły z tego działu:
- „Zakochaj się w Warszawie na święta…”
- Studio Teatralne Koło z gościnnym występem w Mrągowie
- Do roboty!!!
- „Młodzież otwarta na kulturę” zwiedza stolicę
- REKRUTACJA MŁODZIEŻY DO REALIZACJI DRUGIEJ CZĘŚCI PROJEKTU „MŁODZIEŻ OTWARTA NA KULTURĘ”
- Dzień jak ogród zaczarowany…
- SPEKTAKL „ćWICZENIA Z „PANA TADEUSZA”
- Zajęcia teatralno – aktorskie
- ELEMENTARZ MłODEGO AKTORA
- dalej...