Reszel - Słowo Boże z komentarzem
Słowo Boże z komentarzem
Mt 24, 37-44 Potrzeba czujności w oczekiwaniu na przyjście Chrystusa
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, że przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.
Oto słowo Pańskie.
KOMENTARZ:
Wydarzenia ostatnich miesięcy związane z bolesnym doświadczeniem trzęsienia ziemi we Włoszech przypominają nam jak bardzo krótkie i niepewne jest nasze życie. Okres Adwentu, który dzisiaj rozpoczynamy jest czasem oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. W pierwszych tygodniach tego okresu liturgicznego zwracamy szczególną uwagę na ten wymiar oczekiwania, który wiąże się z powtórnym przyjściem Chrystusa na ziemię, który przyjdzie, jak mówimy w Credo, „sądzić żywych i umarłych a Królestwu Jego nie będzie końca”. Słowa z dzisiejszej Ewangelii: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie” szczególnie mocno wybrzmiewają w naszych uszach właśnie w tych momentach kiedy w mediach słyszymy o śmierci niewinnych ofiar niespodziewanych zjawisk przyrody jak chociażby wspomniane trzęsienie ziemi we Włoszech. Słowa te dotykają nas równie mocno, kiedy bierzemy udział w uroczystościach pogrzebowych osób zmarłych w młodym wieku. Wreszcie słowa z dzisiejszej Ewangelii trafiają do nas wtedy, gdy umiera nam ktoś bliski i to bez względu na wiek bliskiej nam osoby, gdyż zawsze mamy wrażenie, że śmierć przychodzi nie w porę. To wszystko przypomina nam, że chrześcijanin to człowiek, który powinien żyć tak by być zawsze gotowy na spotkanie ze swoim Zbawicielem. Czas Adwentu pobudza nas do refleksji nad swoim życiem, czy jest ono zgodne z nauką Ewangelii, czy nie brak w nim chrześcijańskiej miłości wobec moich bliźnich. Człowiek żyjący blisko Jezusa, świadomy swojej słabości i grzeszności ale jednocześnie posiadający czyste sumienie nie powinien obawiać się powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa. Jak mówi św. Jan Apostoł: „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości”. Jedyne czego powinien się obawiać chrześcijanin to grzech i trwanie w nim, ponieważ właśnie grzech, szczególnie ten ciężki, jest źródłem moralnej i duchowej śmierci człowieka. Powtórne przyjście Chrystusa dla większości z nas odbędzie się bez spektakularnych zjawisk na niebie i ziemi. Z pewnością będzie tak jak to przedstawił nasz wielki poeta Czesław Miłosz w wierszu p.t. Piosenka o końcu świata:
„W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
(…)
Innego końca świata nie będzie”.
Dlatego bądźmy gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślamy, Syn Człowieczy przyjdzie.
REKLAMA
opublikowano: 2016-12-01, © Ks. Bartłomiej Koziej,
162