Reszel

Reszel - miasteczko na Warmii

Przysłowia ludowe: Gdy zbyt długo złota jesień trzyma nagle przyjdzie zima

Reszel - ciekawostki historyczne

Wycieczka do Pilca

Kiedy padła propozycja żeby kolejna wycieczka organizowana przez Towarzystwo Miłośników Reszla i Okolic odbyła się do Pilca, zaraz za nią pojawiło się pytanie: Pilec? A co tam można zobaczyć?

Niech żałują Ci, którzy nie znaleźli w niedzielę, 19 października czasu lub nie mieli ochoty na przyjazd do Pilca i poznanie tej ciekawej historycznie i krajobrazowo, wsi.

Dzień był nie tylko ciepły i słoneczny, ale także dla uczestników wycieczki, pełen miłych i wyjątkowych wrażeń. Zobaczyliśmy ciekawe miejsca i przespacerowaliśmy się po pięknej okolicy. Wrażenia podsumowaliśmy przy ognisku, które przygotowali dla nas gospodarze Pilca.

A oto, co usłyszeliśmy o historii Pilca z ust naszego przewodnika, mieszkańca i pasjonata przeszłości tej wsi, pana Roberta Połubińskiego:

Dzisiejsza nazwa miejscowości urzędowo pochodzi z 1946 roku. Wcześniej funkcjonowała niemiecka nazwa Pülz. W literaturze można także spotkać nazwę Pilz, Pylcze czy też Pilsen. Początki zamieszkania dzisiejszej wsi Pilec sięgają już co najmniej 2 tys. lat. W 1936 r. podczas budowy drogi z Pilca do Stachowizny robotnicy natrafili na cmentarzysko datowane na I-IV w n.e. Przybyli wówczas archeolodzy z Królewca odnaleźli popielnice ze spalonymi szczątkami ludzkimi oraz żelazną brzytwę i nóż.

Początków wsi prawdopodobnie należy doszukiwać się w 1326 r., kiedy to już miała istnieć tu drewniano-ziemna strażnica krzyżacka, która wchodziła w skład linii obrony przed Litwinami. Niektóre źródła podają także informacje o istnieniu w tym czasie kościoła. Należał on do archiprezbiteratu reszelskiego i był przez pewien czas kościołem parafialnym. Został rozebrany po sekularyzacji Zakonu krzyżackiego w 1525 r. podobnie jak wiele innych kościołów w Prusach Książęcych.

W 1340 r. właścicielem ziemi w Pilcu został nijaki Burchard, który w akcie lokacyjnym został m.in. zobowiązany do budowy zamku. Zamek jednak prawdopodobnie nigdy nie powstał. W 1554 r. kolejnym właścicielem ziemi w Pilcu został były dowódca zamku w Rastemburgu Adrian von Buchsen. Przy wsi istniał także majątek, który często zmieniał właściciela. W XIX w. należał on m.in. do Ludwika Ferdynanda Stecherna, Lindgenau’a i Adolfa Balla, a na początku XX w. do Aleksandra Olszyńskiego. W 1920 r. majątek został rozparcelowany miedzy dawnych pracowników i mniejszych gospodarzy z Pilca.

W pierwszej połowie XIX w. spiętrzono rzekę Dajnę i stworzono Staw Młyński na którym sto lat później usypano sztuczną wyspę. Na początku XX w. przybywało ciągle nowych mieszkańców wsi, tak że w 1939 roku było ich już 771. W 1905 r. powstała szkoła podstawowa, a później także przedszkole. W ramach planu wschodniopruskiego w latach 30-tych XX w. w Pilcu powstały poczta, posterunek policji, punkt medyczny oraz inne zakłady rzemieślnicze. Funkcjonował tu także przez kilka lat obóz RAD-u dla kobiet o numerze RADwJ-Lager 4/15 Pülz. Pierwsze kobiety pojawiły się w nim w 1938 r.

Koniec II wojny światowej przyniósł dla Pilca jak i dla całych Prus Wschodnich wielkie zmiany. 28 stycznia 1945 r. do wsi wkroczyła Armia Czerwona. Większość mieszkańców opuściła wcześniej swoje domostwa. Ostatni z nich uciekli dzień przed wkroczeniem wojska. Pozostali tylko nieliczni, głównie osoby starsze lub sieroty.

Zaraz po zakończeniu działań wojennych do Pilca zaczęła napływać ludność polska, głównie z Kurpi, Wileńszczyzny i kresów wschodnich. We wsi swoją komendanturę mieli w tym czasie żołnierze radzieccy.

W 1957 r. wieś została zelektryfikowana. Jeszcze przez blisko 30 lat po zakończeniu wojny w Pilcu istniał młyn na miejscu którego dziś jest elektrownia wodna. W 2001 r. po blisko 100 latach funkcjonowania została zlikwidowana szkoła podstawowa.

W Pilcu znajdują się dwa cmentarze ewangelickie. Pierwszy z nich znajduje się między domami przy drodze z Świętej Lipki. Powstał on na początku lat 30-tych XX w. i założony jest na planie kwadratu. Znajduje się na nim kilka grobów z okresu międzywojennego i jest ogrodzony. Drugi z cmentarzy znajduje się we wsi przy drodze do Niewodnicy na niewielkim wzniesieniu. Założony jest na planie koła. Dziś jest w nie najlepszym stanie, gdyż większość grobów została zniszczona w przeciągu kilkudziesięciu ostatnich lat. Tylko trzy groby są dziś czytelne. W pierwszym z nich spoczywa były właściciel młyna Rudolf Steinbeck (*17.09.1873 +08.09.1926), a w dwóch pozostałych małżeństwo nauczycieli Krawielitzki (B. *18.11.1810 +18.01.1885; Dor. *16.08.1811 +02.03.1869).

Pierwszy młyn w Pilcu powstał już blisko 700 lat temu. W dokumencie z 1340 r. nadającym ziemię w Pilcu Burchardowi przez kapitułę warmińską zapisano pozwolenie na wybudowanie młyna. Prawdopodobnie przez te siedem wieków był niejednokrotnie przebudowywany. Dzisiejszy budynek młyna został wybudowany jeszcze w XIX w. Na przełomie XIX i XX w. właścicielem młyna był Rudolf Steinbeck, a przed końcem II wojny światowej dzierżawił go Stramm. Z młyna korzystało w tym czasie wiele osób. W mąkę zaopatrywał się tu m.in. piekarz Schwarz z Rastenburga. Już w okresie międzywojennym w młynie funkcjonowała elektrownia wytwarzająca prąd stały dla kilku budynków. Po zakończeniu wojny przez pewien czas znajdowała się w młynie radziecka komendantura. Młyn funkcjonował do lat 70-tych. Kolejnymi właścicielami byli PZZ, GS i Młyny Gospodarcze. Dziś znajduje się tu elektrownia wodna.

Na Stawie Młyńskim znajduje się wyspa, którą usypano prawdopodobnie w latach 1939/40. Przez pewien czas istniał most łączący wyspę ze stałym lądem, jednak w czasie jednej z zim lód zniszczył go. Wysokie koszty naprawy i czas wojny uniemożliwiły odbudowę. Z inicjatywy miejscowego nauczyciela Arthura Lenskiego na wyspie dzieci zasadziły drzewa morwy, aby móc hodować jedwabniki. Niestety z powodu końca wojny i ucieczki miejscowej ludności planu tego nie zrealizowano.

Robert Połubiński

REKLAMA

opublikowano: 2014-10-26, © Jolanta Grzyb,

471

ostatnie artykuły z tego działu:

 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb
 fot.Jolanta Grzyb
fot. Jolanta Grzyb